39-letni mieszkaniec Białołęki stanie przed sądem za znęcanie się nad rodziną
W kwietniu tego roku, mężczyzna w wieku 39 lat został zatrzymany przez policję pod zarzutem psychicznego i fizycznego znęcania się nad swoją rodziną. Złamanie prawa mogłoby skończyć się dla niego nawet pięcioma latami pozbawienia wolności. Incydent miał miejsce w Białołęce, gdzie mężczyzna został zatrzymany po otrzymaniu telefonicznego zgłoszenia. Śledztwo wykazało dowody przemocy zarówno psychicznej, jak i fizycznej wobec żony i dzieci sprawcy. Na zakończenie śledztwa, prokurator zadecydował o zastosowaniu policyjnego dozoru wobec mężczyzny, który musiał także opuścić miejsce zamieszkania. Ostateczna decyzja dotycząca wysokości kary spoczywa teraz na barkach sądu.
Zdjęcie ilustrujące incydent przedstawia funkcjonariusza policji ubranego w szarą kurtkę, prowadzącego zatrzymanego mężczyznę. Mężczyzna ten miał na sobie kajdanki i był prowadzony z tyłu przez policjanta. Na zdjęciu widzimy ich od tyłu, stojących przed zamkniętymi i okratowanymi drzwiami wyjściowymi z budynku.
Zatrzymanie mężczyzny nastąpiło przed godziną 23.00, po zgłoszeniu dotyczącym przemocy domowej. Zgłoszenie złożyła sąsiadka, która udzieliła schronienia 35-letniej żonie mężczyzny i ich dziecku. Sąsiadka ta była świadkiem wielokrotnej agresji mężczyzny wobec jego rodziny, więc nie mogła odmówić pomocy przerażonej kobiecie.
Według relacji 35-latki, jej mąż systematycznie znęcał się nad nią i ich dziećmi, nawet używając przemocy fizycznej. Kobieta obawiała się, że mąż może zaszkodzić jej oraz dzieciom. Opowiedziała również, że mężczyzna staje się szczególnie agresywny pod wpływem alkoholu, którego nadmiernie spożywa na co dzień.
Po interwencji policjanci odwiedzili miejsce zamieszkania rodziny i zatrzymali 39-latka. W tym czasie zastosowano również procedurę „Niebieska Karta”. Mężczyznę przewieziono do komisariatu, gdzie badanie alkomatem wykazało prawie dwa promile alkoholu w jego organizmie.
Dalsze czynności policyjne polegały na zbieraniu zeznań od pokrzywdzonej żony i przesłuchaniu świadków. Zebrane materiały dowodowe zostały przekazane do Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga Północ, gdzie zatrzymany mężczyzna został doprowadzony na przesłuchanie. Mężczyźnie grozi kara za znęcanie się nad rodziną.
Prokurator zadecydował o tymczasowym umieszczeniu 39-latka pod dozorem policji, z obowiązkiem opuszczenia wspólnego domu. W przypadku skazania, mężczyźnie grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.