41-latek pod wpływem alkoholu potrącił pieszego i uciekł. Mężczyzna odpowie przed sądem
Sytuacja, której doświadczył 36-letni mężczyzna na przejściu dla pieszych na ulicy Mokotowskiej, była niezwykle dramatyczna. W sobotę rano został on potrącony przez samochód, którego kierowcą był 41-letni mężczyzna. Sprawca, kierujący fordem, po zdarzeniu odjechał z miejsca wypadku, nie udzielając pomocy poszkodowanemu. Okazało się, że był nietrzeźwy – w jego organizmie znajdowało się prawie promil alkoholu. Samochód porzucono na ulicy Hożej, gdzie został zidentyfikowany dzięki opisom podanym przez policję przez mieszkańkę okolicznego bloku. Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście wystąpiła do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt dla mężczyzny.
Kilka godzin po dramatycznym zdarzeniu, które miało miejsce w weekendowe popołudnie na Mokotowskiej, funkcjonariusze ze Śródmieścia zdołali namierzyć i zatrzymać cztery osoby, które mogły być pasażerami forda. Mężczyzna, który został potrącony, doznał ogólnych potłuczeń, ale nie wymagał długotrwałego leczenia szpitalnego. Tymczasem sprawca uciekł z miejsca wypadku, a później porzucił pojazd na ulicy Hożej.
W ustaleniu lokalizacji samochodu pomogła kobieta mieszkająca w pobliskim budynku. Dzięki analizie nagrań z monitoringu, funkcjonariusze ze Śródmieścia byli w stanie określić numer rejestracyjny pojazdu, który potrącił 36-latka. W ten sposób doprowadzili do zatrzymania trzech mężczyzn i jednej kobiety, którzy byli w forcie podczas incydentu. Wszystkie te osoby zostały zatrzymane na ulicach E. Plater i Koszykowej.
Z policyjnych ustaleń wynikało, że za kierownicą samochodu, który brał udział w kolizji, siedział 41-latek. W chwili zatrzymania mężczyzna był nietrzeźwy i miał promil alkoholu we krwi. Pojazd, którym spowodował wypadek, został przewieziony na policyjny parking do dalszych badań. Na samochodzie widoczne były uszkodzenia świadczące o udziale w wypadku – rozbite przednie szyby oraz zarysowania na zderzaku i masce.
Na podstawie zgromadzonych dowodów, funkcjonariusze z Komendy Rejonowej Policji Warszawa I postawili 41-latkowi zarzuty. Mężczyzna przyznał się do prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu i potrącenia pieszego. Dodatkowo zostało mu postawione zarzuty narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, nieudzielenia pomocy poszkodowanemu oraz złamania zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, wydanego wcześniej przez sąd.
Oprócz tego, 41-latek działał w warunkach recydywy, ponieważ miał orzeczone prawomocne zakazy sądowe. W 2020 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli nałożył na niego 15-letni zakaz prowadzenia pojazdów za prowadzenie pod wpływem alkoholu i łamanie sądowych zakazów, co skutkowało karą pozbawienia wolności. Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście wystąpiła do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt dla mężczyzny.