Święto tenisa w Warszawie
Od dwóch dni mamy w Warszawie prawdziwe święto tenisa. Chodzi oczywiście o BNP Paribas Poland Open 2022.
W oczekiwaniu na Świątek
Rezultaty polskich reprezentantek mogą nie satysfakcjonować, ale musimy pamiętać o miejscach rywalek w światowym rankingu. Do tego dochodzi gra przed własną publiczną – turniej w swoim kraju może paraliżować i motywować.
Uczciwie trzeba też przyznać, że zdecydowanie najwięcej rozmawia się o Idze Świątek, co rzecz jasna nie powinno dziwić. Liderka światowego rankingu wchodzi do gry dzisiaj i co by nie mówić, mamy hit, bo Świątek zmierzy się z Magdaleną Fręch. Z drugiej strony trochę szkoda, że obie Polki trafiły na siebie. Musimy w końcu pamiętać, że Magdalena Fręch to zawodniczka, która dotarła do trzeciej rundy Wimbledonu. Inna nawierzchnia, ale widać wyraźnie, że mowa o tenisistce, która poczyna sobie coraz lepiej. Zresztą wystarczy spojrzeć na ranking – miejsce w czołowej setce nie wzięło się z niczego.
Nie ma też co ukrywać, że prawdopodobnie wszyscy liczą na to, iż zmagania padną łupem Świątek. Iga nie poradziła sobie na Wimbledonie, ale nie od dziś wiemy, że jej relacja z kortami trawiastymi do najprzyjemniejszych nie należy. Ponadto zawody w Warszawie odbywają się na nawierzchni ziemnej, czyli ulubionej nawierzchni liderki światowego rankingu. Nie można również zapomnieć o tym, że jest to turniej rangi WTA 250.
Oczywiście musimy jednak mieć na uwadze, że w sporcie zdarzyć się może absolutnie wszystko – Iga nie dostanie nic za darmo.