Demonstracja w centrum stolicy. Kilkanaście tysięcy osób domaga się podwyżek
Dziś o godzinie 12:00, w centralnej części miasta, zaplanowane jest spotkanie publiczne. Przewiduje się, że w wydarzeniu tym uczestniczyć może nawet kilkanaście tysięcy osób. Organizatorzy zaznaczają, że przemarsz tak dużej grupy przez serce miasta spowoduje konieczność zawieszenia ruchu na głównych arteriach komunikacyjnych i wprowadzenia objazdów dla wielu linii miejskiego transportu.
Wydarzenie to jest inicjatywą Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, które występuje z postulatem o podwyżki płac o 20% dla pracowników budżetówki. Demonstranci, którzy przemaszerują ulicami Warszawy pod hasłem „Marsz Gniewu”, domagają się poprawy swojej sytuacji finansowej. Jak wyjaśnia Barbara Popielarz z OPZZ, przez wiele lat płace w budżetówce pozostawały na stałym poziomie. W efekcie, pomimo rosnącej inflacji i wzrostów płacy minimalnej, wynagrodzenia w budżetówce zwiększyły się jedynie o 18% w ciągu ostatnich czterech lat, co skutkowało realnym spadkiem dochodów tych pracowników. Demonstracje te są zrozumiałe i cieszą się poparciem społeczeństwa – dodaje.
Popielarz podkreśla, że protestować będą nie tylko nauczyciele, ale także pracownicy ZUS-u, sądów, domów pomocy społecznej, MOPS-ów czy samorządowcy. Nie zabraknie też wsparcia ze strony innych środowisk, takich jak pracownicy handlu, przemysłu czy górnictwa i energetyki.
Demonstracja rozpocznie się na placu Defilad. Stamtąd uczestnicy przemaszerują do siedziby Sejmu przy ulicy Wiejskiej 4/6/8, a następnie do budynku Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przy Alejach Ujazdowskich 1/3. Organizatorzy przewidują zakończenie zgromadzenia o godzinie 17:00.