Przybywa chętnych do głosowania poza miejscem zamieszkania
Dotychczas, aż 24 tysiące mieszkańców stolicy Polski, Warszawy, zaopatrzyło się w zaświadczenia umożliwiające oddanie głosu wyborczego poza swoim miejscem stałego zameldowania. Dodatkowo, do list w samej Warszawie zapisywanych jest coraz więcej osób – obecnie liczba ta wynosi 58 tysięcy. Urzędnicy publiczni przyznają, że obecne wybory wywołują znacznie większe zainteresowanie społeczeństwa niż zazwyczaj. Podobna sytuacja ma miejsce w innych rejonach naszego kraju. W urzędach gmin i miast tworzą się długie kolejki, przez co konieczne staje się otwieranie dodatkowych stanowisk obsługi oraz wydłużanie godzin pracy. Jak wyznają urzędnicy w rozmowie z dziennikarzami portalu Onet, jest to zjawisko na dotychczas niespotykaną skalę.
Mieszkańcy, którzy planują być poza swoim domem w dniu wyborów, zgłaszają się masowo po zaświadczenia umożliwiające im głosowanie w innym miejscu. Na przykład w dzielnicy warszawskiej Woli, liczba chętnych jest tak duża, że lokalna administracja postanowiła otworzyć dodatkowy punkt obsługi z większą ilością stanowisk, które będą wydawały tego typu dokumenty.
Jak przyznaje Grażyna Orzechowska-Mikulska, zastępczyni burmistrza dzielnicy Wola w Warszawie, już w poniedziałek liczba osób planujących wyjazd w weekend wyborczy i chcących zdobyć zaświadczenie było tak duża, że pomimo dodatkowych stanowisk obsługi, w południe do punktu oczekiwało aż 40 osób.
Odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie jest uruchomienie specjalnego punktu wydającego zaświadczenia w Urzędzie Dzielnicy Wola. Do tej pory na terenie samej Woli złożonych zostało 1,3 tysiąca wniosków o zaświadczenia oraz prawie sześć tysięcy wniosków dotyczących jednorazowego dopisania do rejestru wyborców. Jak zauważa Mateusz Witczyński, rzecznik Urzędu Dzielnicy Wola, zainteresowanie jest nadzwyczajne. Wybory te są dla obywateli bardzo ważne i nawet jeśli zaplanowali oni wyjazdy na ten czas, chcą oddać swój głos.