Podejrzane zdarzenie na osiedlu przy Burakowskiej: znaleziono ciała dwóch osób
Zadziało się coś niepokojącego na jednym z nowych osiedli przy ulicy Burakowskiej w środku tygodnia. Rzecznik prasowy prokuratury poinformował o odnalezieniu zwłok kobiety i mężczyzny, obie osoby miały około 30 lat.
Korespondent TVN 24 doniósł w środę o zdarzeniu mającym miejsce w bloku mieszkalnym na Powązkach, które wyglądało jak przypadek zabójstwa. Mateusz Szmelter, reporter TVN Warszawa, opisywał sytuację mówiąc, że całe zajście miało miejsce wewnątrz mieszkania i że policja jest na miejscu i przeprowadza swoje działania. Zauważył również, że przed budynkiem znajduje się kilka radiowozów.
Jednakże lokalna komenda policji nie podała żadnych konkretnych szczegółów dotyczących tej sprawy. Marta Sulowska, rzeczniczka prasowa wolskiej policji, potwierdziła jedynie, że funkcjonariusze są na miejscu i wykonują swoje obowiązki. Nie ujawniła natomiast jakiego rodzaju jest prowadzona interwencja.
Również Szymon Banna, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, nie podał szczegółowych informacji. Poinformował tylko, że prokurator jest już na miejscu i prowadzi oględziny. Banna potwierdził także dla PAP, że w mieszkaniu przy ulicy Burakowskiej odnaleziono ciała kobiety i mężczyzny w wieku około 30 lat i że nadal trwają czynności procesowe. Dodał, że na miejscu działają również specjaliści od oględzin.
W kolejnej rozmowie z TVN Warszawa, Banna wyjawił, że to członek rodziny jednej z ofiar, która straciła z nią kontakt, powiadomił policję o sytuacji. Funkcjonariusze musieli siłowo wejść do mieszkania przy pomocy straży pożarnej. Po odnalezieniu ciał natychmiast skontaktowali się z prokuraturą, która wysłała swoją ekipę na miejsce zdarzenia. Na pewno zostanie przeprowadzona sekcja zwłok.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że jedną z możliwości rozpatrywanych przez śledczych jest tzw. rozszerzone samobójstwo. Ta hipoteza będzie poddawana dalszej weryfikacji.