Zatrzymanie w Otwocku: 60-letnia kobieta handlowała podróbkami znanych marek na żywo
W mieście Otwock, funkcjonariusze specjalizujący się w przeciwdziałaniu przestępstwom o charakterze gospodarczym, zdołali aresztować kobietę. Podejrzenia wobec niej polegały na handlu produktami, które miały fałszywe oznakowania zastrzeżonych znaków towarowych popularnych firm na całym świecie. Przeszukanie przez służby mundurowe ujawniło pomieszczenie wykorzystywane jako magazyn. W jego wnętrzu odnaleziono towary, których wartość była szacowana na około 600 000 złotych. Za jej czyny, podejrzanej grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Informacja o podejrzanej osobie trafiła do otwockich funkcjonariuszy zajmujących się zwalczaniem przestępstw gospodarczych. Podczas kontroli informacji natrafili na stronę internetową, która oferowała produkty bardzo podobne do oryginałów.
„Butik” online został starannie przeanalizowany przez śledczych. Szybkie działania doprowadziły ich do transmisji na żywo, podczas której odbywała się aukcja podrabianych towarów. Dzięki nowoczesnym metodom pracy operacyjnej, funkcjonariuszom udało się ustalić adres, z którego prowadzone były internetowe aukcje „markowych” produktów.
Strategia funkcjonariuszy polegała na zatrzymaniu kobiety w trakcie prowadzenia licytacji z podrabianymi towarami. Plan został wprowadzony w życie w ubiegłym tygodniu, kiedy to osoba podejrzana prowadziła transmisję na żywo. W momencie nielegalnej sprzedaży, policja wkroczyła i aresztowała 60-letnią mieszkankę Otwocka.
W toku przeszukań, zorganizowanych przez policjantów, odkryto pomieszczenie służące jako magazyn. Zawierało ono tysiące sztuk różnego rodzaju produktów, takich jak perfumy, ubrania, zegarki czy okulary. Przy założeniu, że były to produkty oryginalne, ich wartość wynosiłaby około 600 000 złotych. Okna pomieszczenia były specjalnie zakryte, aby uniemożliwić zauważenie tego procederu przez osoby spoza jego wnętrza.
Podejrzana została obciążona zarzutami dotyczącymi handlu towarami ze sfałszowanymi znakami towarowymi, co stało się jej głównym źródłem dochodu. Za te czyny grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Sprawa jest nadal prowadzona pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Otwocku.